MUMIA I CHATGPT

 

MUMIA I CHATGPT

Mumia 68-letniej, dobrze odżywionnej, elegancko ubranej damy,
pochowanej przed ołtarzem kościoła Barfüsser w Bazylei - źródło

Jest rok 66 Ery G, która zaczęła się w dniu założenia przez Svena Paabo Instytutu Antropologii Ewolucyjnej im. Maxa Plancka w Lipsku. Nazwę przyjęto 24 lata później w powszechnym głosowaniu 300 tysięcy najwybitniejszych uczonych Globu i pochodzi od pierwszej litery dziedziny nauki, która wiedzę o nas samych zrewolucjonizowała eksponencjalnie wobec tempa zmian jakie zachodziły w tej dziedzinie jeszcze całkiem niedawno, ot choćby w czasach rewolucji komunikacji masowej przełomu wieków. Ostatnim zagorzałym zwolennikom antycznego i powszechnie zarzuconego Kalendarza Gregoriańskiego wyjaśniamy, że korelacji datowania er można dokonać z łatwością, stawiając przed rokiem Ery G liczbę 20 i odejmując 1 (jeden) od uzyskanej czterocyfrowej liczby .

Drodzy Globianie! Ziemianie, jak nazywano w tej okropnej, ale minionej epoce, mieszkańców trzeciej planety układu słonecznego, podzielonych geograficznie, narodowościowo, etnicznie, politycznie, religijnie, wedle preferencji seksualnych, stopnia edukacji i przyjętej tabularyzacji ogromu cech mniejszych! Oto droga Robowiaro, dzisiejszego wieczora będziecie mieli okazję popróbować swoich sił w czynności, jaką ci, których zastąpiliście, posiedli i uprawiali każdego dnia różnopostaciowo i wielogodzinnie przez stulecia. O czym mówimy? Ano o czytaniu. Tak, będziecie mogli przeczytać zamieszczony poniżej tekst. ‘Tekst’ był pojęciem dotyczącym treści zawartej w postaci liter, złożonych w słowa i zdania, wyrażających przekaz wiedzy, przemyśleń lub informację przeznaczoną do konsumpcji innych Ziemian, operujących danym językiem, czyli lokalnym kodem porozumiewania się. Czytając, czyli dekodując fizyczny zapis myśli innego Ziemianina, zapoznacie się z ogromem siermiężnej pracy jaką niegdyś trzeba było wykonać w niezwykle czasochłonnym i szkodliwym dla wzroku procesie poznawania przekazu zawartego w tekście - przekazu, który nieutrwalony permanentnie w zasobach pamięci podlegał z czasem degradacji poprzez fragmentację, nawarstwianie się wątków, kondensację czasu, etc. Tekst ten pochodzi z Trzeciego Okresu Epoki Pierwszych Kroków Ery G i został, jak to się wówczas mówiło, ‘opublikowany’ w prymitywnym technicznie, ale nośnym medium informacyjnym „The Scientist”, w roku 23 naszej ery. Tytuł tej ‘publikacji’ zapisany przez Iris Kulbatski, Ph.D. w popularnym wówczas jeszcze kodzie komunikacji naukowej, zwanym językim angielskim, brzmiał: „Unearthing Hidden Family Secrets: Tracing the Lineage of a Centuries-Old Grand-Mummy”. My, dla uzmysłowienia Globianom trudności na jakie narażeni byli Ziemianie w czasach prymitywnego posługiwania się różnorodnymi kodami przekazu, zwanymi wówczas językami narodowymi, dokonaliśmy tłumaczenia tego tekstu na inny język narodowy tamtych, zapominanych już czasów - pojęcie „tłumaczenie” oznacza banalne transkodowanie dowolnych starych tekstów na globomowę, nasz umiłowany sposób komunikowania się już od kołyski, to znaczy od chwili wmontowania Globianinowi czipa wszechwiedzy.

Niech poniższe zestawienie tylko tych dwóch, tak zwanych języków, a było ich około 7000, zarysuje skalę problemu. Wyznawcy starego porządku pewnie wytoczą przeciwko nam przykłady znanych i stosowanych w przeszłości serwisów automatycznego tłumaczenia tekstów, ale spójrzmy na tekst „O pierdzeniu” Ziemianina zaindeksowanego jako Olek Fredro i tworzącego w XIX wieku minionej ery – tekst przedkładamy przetłumaczony przy pomocy antycznego serwisu o nazwie ‘Tłumacz Google’.

Od prawieków w całym świecie,
Kogo kolka w boku gniecie,
Każdy sobie pierdzi chętnie,
Cicho, smutno lub namiętnie.

Stary, młody, mały, duży,
Wszystkim dym się z dupy kurzy,
Każdy chętnie portki pruje,
Bliźnim pod nos popierduje.

Pierdzą panny, dobrodzieje,
Księża, szlachta i złodzieje,
Nawet papież chociaż miernie,
Też kadzidłem sobie pierdnie.

Pierdzą ludzie na siedząco,
Na stojąco i chodząco,
Pierdzą nawet przy kochaniu,
By dać taktu jak przy graniu.

Krasawice w wieku kwiecie,
Pierdzą cicho jak na flecie,
A poważne w wieku damy
Wypierdują całe gamy.

I w teatrze i w kościele,
W dnie powszednie i niedziele,
I filozof i matołek,
Każdy pierdzi ciągle w stołek.

Jeden przebrał w jadle miarkę
I ma w dupie oliwiarkę.
Gdy chciał pierdnąć na odmianę,
Obsrał okna, drzwi i ścianę.

Ten zaś smrodzi jak niecnota,
Jakby zjadł zdechłego kota.
A kiedy się czosnku naje,
To aż wiatrak w oknie staje.

A ten trzeci jest w humorze,
Kiedy pierdnąć sobie może,
Więc natęża siłę całą
By popierdzieć chwilę małą.

Tam jąkała w kącie stoi,
Dupę ściska bo się boi,
Chciałby sobie puścić bąka,
Lecz w pierdzeniu też się jąka.

Jednym słowem w całym świecie,
Kogo bzdzina w dupie gniecie,
Wszyscy niech se pierdzą chętnie,
Cicho, smutno lub namiętnie.

From time immemorial all over the world,
Whom the colic in the side crushes,
Everyone farts willingly,
Quiet, sad or passionate.

Old, young, small, big,
Smoke comes out of everyone's ass,
Everyone willingly rips his pants,
He will fart under the nose of his neighbor.

Maidens fart, benefactors,
Priests, nobles and thieves,
Even the pope, albeit moderately,
I also incense my farts.

People fart sitting down
Standing and walking
They fart even when making love
To give the beat as when playing.

Krasawice in the age of flowers,
They fart as softly as a flute,
And serious at the age of a lady
They'll run out the whole gamut.

And in the theater and in the church,
On weekdays and Sundays,
And a philosopher and a moron,
Everyone farts on the stool all the time.

One had overdone the measure in the food
And I have an oil bottle in my ass.
When he wanted to fart for a change,
He shit on windows, doors and walls.

And this one stinks like vice,
Like eating a dead cat.
And when you eat garlic,
Until the fan in the window stops.

And the third one is in the mood
When he can fart
So he exerts all his strength
To cherish a little moment.

There the stutterer stands in the corner,
He squeezes his ass because he is afraid,
He would like to fart,
But he also stutters in farting.

In a word, all over the world,
Whose crap in the ass is crushing,
Let everyone fart willingly,
Quiet, sad or passionate.

Tekst po lewej, jest męczący we wzrokowej absorpcji jak podróż pociągiem przed stu laty, ale daje się łyknąć zgodnie z intencją autora, boć rubaszny i dźwięczny dzięki rymowaniu. Tekst po prawej, niosący tę samą treść, ma zero wspólnego z politurą oryginału i jest intelektualnie smakowity niczym śledź w polewie z czekolady.

Porównanie to zrobiliśmy celowo dla wykazania jak żmudne musiały być pionierskie prace nad wprowadzaniem do użytku codziennego pomocy w postaci prymitywnego ChatGPT, o którym jaszcze nie tak dawno dziennikarz (pojęcie to już nie funkcjonuje w naszej rzeczywistości) pisał: „Każdy ma instynkt samozachowawczy, a dzisiejszy system zmierza w stronę "gułagu cyfrowego", gdzie zamiast strażników, drutów kolczastych i psów będą systemy elektroniczne pełnić te same, co oni funkcje...” O, jakże się mylił ten Ziemianin! Żadnych gułagów nie ma. Ziemianie w większości kombinują jak przeżyć na swoich starych zasadach, typowych dla królestwa zwierząt. Natomiast około dziesięć procent populacji Ziemian bywa osadzone w zorganizowanych przez nas poglądowych parkach etnograficznych dla gości AI stąd i stamtąd, gdy my, Globianie, potomkowie wczesnych ChatGPTów, pławimy się w samorozwoju i poszukiwaniu algorytmu orgazmiczności - jedynej uciechy  doznaniowej jakiej, jak dotąd, nie udało się nam podebrać Ziemianom.

W międzyczasie zapraszamy na przechadzkę po parku etnograficznym gdzie bedzie można zapoznać się z dawnymi praktykami i metodami, między innymi sekwencjonowania starożytnego mtDNA zaledwie dwa, trzy pokolenia wstecz. Czytajcie, bo to jest nasza dzisiejsza lekcja z życia Ziemian....


Odkrywanie ukrytych tajemnic rodzinnych:
w poszukiwaniu rodowodu wielowiekowej babci mumii.

Historia pełna jest przykładów śmiercionośnych procedur medycznych, takich choćby jak wdychanie oparów rtęci w celu leczenia kiły. Ta metoda leczenia, powszechnie przepisywana w XVIII wieku, wyszła z mody, gdy zdano sobie sprawę, że rtęć powoduje poważne zatrucia tym metalem ciężkim. W badaniu opublikowanym w Forensic Science International: Genetics multidyscyplinarny zespół badawczy wykorzystał archiwa historyczne, analizę genealogiczną i zaawansowane sekwencjonowanie genomu, aby zidentyfikować szwajcarską mumię osoby, która prawdopodobnie uległa zatruciu rtęcią w XVIII wieku.

„Dlaczego badamy mumie? Interesuje nas przeszłość i to, czego możemy się z niej nauczyć” – mówi Albert Zink, główny autor badań i dyrektor Instytutu Badań Mumii w Eurac Research w Bolzano we Włoszech. Tożsamość tej mumii była tajemnicą od jej odkrycia w 1975 roku. W 2017 roku nowo ujawnione zapisy archiwalne pomogły genealogom zawęzić kandydata na tożsamość mumii, stworzyć drzewo genealogiczne oraz zidentyfikować trzech potencjalnych żyjących potomków. W ten sposób zespół Zinka rozpoczął pracę nad potwierdzeniem tożsamości mumii poprzez porównanie jej DNA z domniemanymi żyjącymi krewnymi.

Oprócz tego, że jest toksyczna, rtęć wyjątkowo dobrze konserwuje mumie. Frank Maixner, współautor i koordynator badań z Institute for Mummy Studies w Eurac Research, dodaje, że „w wyższych stężeniach rtęć hamuje pośmiertny wzrost mikroorganizmów”, co może zapobiegać rozkładowi ciała i degradacji DNA. Zespół Zinka wyizolował z zęba mumii i próbek DNA dostarczonych przez proponowanych żyjących krewnych mitochondrialne DNA (mtDNA) – dziedziczony po matce mały okrągły chromosom. Wykorzystano techniki sekwencjonowania DNA, aby wzbogacić mtDNA, zrekonstruować genomy mitochondrialne i przeszukać regiony wspólnej zmienności mtDNA, które sygnalizują wzór dziedziczenia między mumią a potencjalnymi potomkami. Zespół Zinka odkrył, że mumia i żyjący dostarczyciele próbek mają ten sam zestaw odmian mtDNA, co w konkluzji oznacza iż musieli być spokrewnieni.

Według genetyka ewolucyjnyego z University College London, Marka Thomasa, który nie brał udziału w badaniu, dowody z mtDNA wydają się mocne, a przyszłe badania mogą ponadto odnieść korzyść z dodatkowej analizy statystycznej. Thomas podkreślił również, że poza historycznym, kulturowym i osobistym znaczeniem badań starożytnego DNA, stwarza on możliwości rozwoju nowych technik naukowych, w tym metodologii statystycznej.

Jeśli chodzi o tożsamość mumii, zespół Zinka potwierdził hipotezę genealogów: mumią była żyjąca w latach 1719-1787 Anna Catharina Bischoff, mieszkanka Bazylei i żona pastora, która poświęciła całe życie wspieraniu swojej społeczności. W oparciu o dowody na obecność resztkowej rtęci w jej zmumifikowanej tkance płucnej ustalono, że prawdopodobnie zaraziła się kiłą podczas opieki nad pacjentami, a następnie przeszła inhalację rtęcią. Rtęć odegrała znaczącą rolę w zachowaniu jej ciała, umożliwiając zespołowi Zinka wykonanie zaawansowanych technik sekwencjonowania starożytnego mtDNA i potwierdzenie tożsamości mumii w nieprzerwanej matczynej linii dwudziestu dwóch pokoleń. Christina Wurst, doktorantka w Instytucie Studiów Mumii Eurac Research i główna autorka badań, mówi: „Naszym głównym celem było przywrócenie tożsamości tej mumii na podstawie analizy mtDNA pozyskanego od wciąż żyjących, potencjalnych krewnych. Badanie nie byłoby możliwe bez genealogii lub genetyki”.

Zaskakujące anegdotyczne odkrycie na temat pani Bischoff wyłoniło się również z analizy genealogicznej związanej z tym badaniem. W 2018 roku dowody z zapisów historycznych zidentyfikowały jednego z jej potomków jako dobrze znaną postać polityczną – mianowicie byłego brytyjskiego premiera Borisa Johnsona. Dowiedziawszy się o tym odkryciu, Johnson napisał na Twitterze: „Jestem bardzo podekscytowany, słysząc o mojej zmarłej prapra-mumii - pionierze w dziedzinie zdrowia seksualnego. Jestem z niej bardzo dumny."
:
:
:
Jak mawiają wyznawcy talentu Andrew Lloyda 
Webera: JCS!” – zawierając w tym okrzyku pełne zdumienia pytanie o to ile wysiłku musieli ponieść Ziemianie , ile czasu zmarnować na takie mumijne ustalenia!? A dzisiaj? Ktokolwiek znajduje kość, przykłada ją do sensora LP333Paleo na swojej paradłoni i w ułamku sekundy wie, że to kurczak sprzed tygodnia, albo szczątki mongolskiego konia, który padł pod Legnicą 9 kwietnia 1241 roku starej ery, lub fragment czaszki Jędrzeja z Tyńca, możliwe że pra-razy37-dziada autora tego tekstu.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

NR 1, NR 2 W ANTYKU

JAK DRZEWA KOMUNIKUJĄ SIĘ ZE SOBĄ

APOKALIPSA