PASIECZNE OPOWIEŚCI


PASIECZNE  OPOWIEŚCI


Troszkę już mam, lecę po wiecej (1)


Późnym latem 2018 roku wybierałem się z mojego kalifornijskiego matecznika do Polski. Podzieliłem się tą wiadomością z przyjacielem z Meksyku, z którym łączy mnie Matka Karmicielka, w której pobieraliśmy identyczne nauki, a ponadto kontynentalne braterstwo zachodniej półkuli, oraz podobne προβλήματα καρδιολογικής φύσης. Jak będziesz tam, to proszę, zajedź do ‘Pasieki Wielonek’, powiedział. Było po drodze, zajechałem. Łatwo jednak nie poszło. GPS dostał czkawki – niedziela rano, chwila po mszy świętej, może dlatego...?
Patrzę, ktoś starszawy w nieskazitelnym garniturze idzie w moją stronę. O adres pytam, a on z miną ludowego mędrca rzecze, “panie ja tu się urodziłem, ale nie mam pojęcia, natomiast tam pod sklepem, znajdziesz pan pijaków, takich jak ja oczywiście, ale cwańszych, to oni panu powiedzą.” Na szczęście GPS nagle ożył, może usłyszał...? Zaparkowałem przed pasieką i w tym momencie zaczęła się moja pogłębiona przyjaźń z miododajnym, błonkoskrzydłym owadem.

Paleolityczna pszczelarka (3)
Miód, żądło, ule i przysłowiowa pracowitość, to przeciętna głębia wiedzy o pszczelim świecie, który poprzez ponad sto milionów lat koewolucji ze światem kwiatów i ukształtowania 20 000 gatunków pszczół, pozostaje dla nas wciąż nadal słabo poznanym obszarem biologii. Miód i pszczółki były ważnym elementem mitologii różnych kultur, bóstwami ludów zamieszkałych na wszystkich kontynentach, z wyjątkiem Antarktydy, oraz źródłem artystycznej inspiracji od najdawniejszych czasów, ot jak choćby liczące około dziesięć tysięcy lat malowidło z Pajęczej Groty* w Hiszpanii, przedstawiające kobietę wybierającą z ula miód, naturalnie w towarzystwie śmigających wokół pszczół. Ta jaskiniowa pszczelarka, to doskonały pierwowzór pani Katarzyny Wielonek, pszczelarki w trzecim pokoleniu i autorki poniższego tekstu, którym rozpoczynamy cykl pasiecznych opowieści.

Jeśli najlepszy miód na świecie (moim zdaniem, bezdyskusyjnie naj-) oraz inne wyroby na bazie  pasiecznej produkcji są w obrębie waszych smaków i zainteresowań, to włączajcie GPSa i zawijajcie do Raciborowic Górnych. Detale adresowe, telefoniczne, i wszystko o wspaniałym miodzie kremowanym znajdziecie na stronie internetowej Pasieki Wielonek, ale najpierw życzę  słodkiego czytania!




 RZECZ  O  PSZCZOŁACH

Katarzyna Wielonek


Pszczelarstwo, jak żadna dziedzina rolnictwa, jest w wielkiej mierze strefą działania hobbystów.
Zajęcie to jest praktycznie otwarte dla wszystkich niemal osób, bez względu na wiek, płeć czy kondycję. I to pewnie jest przyczyną tego, że stosunkowo niewielu pszczelarzy prowadzi pasieki jako przedsięwzięcie komercyjne.

Tym nie mniej, prace pasieczne wymagają pewnego wysiłku fizycznego, a także głębokiego respektu do tych jakże maleńkich i pracowitych owadów oraz wiedzy o ich świecie. Potrzebny jest zatem pewien talent i umiejętność obserwowania pszczół, a nierzadko również spora doza intuicji.

Pszczelarstwo jest w znacznym stopniu sztuką, a nie tylko czystym rzemiosłem.

Egipski hieroglif pszczoły (4)
Pszczoła miodna (łac. Apis mellifera) prowadzi życie gromadne, to znaczy, że bytowanie każdego osobnika jest możliwe tylko w środowisku, jakie stwarza zespół tysięcy pszczół wzajemnie od siebie uzależnionych. Dlatego w hodowli pszczół mamy do czynienia raczej z pewną jednostką biologiczną, a nie pojedynczymi osobnikami. W skład pszczelej kolonii wchodzi jedna matka pszczela, nazywana królową oraz wiele tysięcy pszczół, tak zwanych robotnic. Od maja do sierpnia w rodzinie pojawiają się także męskie osobniki - trutnie, które powstają poprzez rozmnożenie partenogenetyczne. Dzieworództwo (partenogeza) polega na tym, że matka pszczela może składać oprócz jaj zapłodnionych, także niezapłodnione i to właśnie z tych drugich powstają samce - trutnie. Z praktycznego punktu widzenia, truteń nie ma ojca, ma za to dziadka! 

Rodzina, będąc w komplecie, jest zdolna produkować miód, a jej funkcjonowanie jest przez niektórych pszczelarzy porównywane do „komuny”, dużej wspólnoty osobników wiodących gromadne życie. Mowa tutaj o jednomyślnej strategii pszczelej rodziny oraz sprawiedliwym dysponowaniu zgromadzonymi zasobami w ramach dobra całej społeczności.

W zależności od pory roku, liczba pszczół w rodzinie waha się od 10 do 50 tysięcy! Podczas gdy królowa zajmuje się wyłącznie składaniem jaj, wszystkie pozostałe prace wykonują robotnice. Przewaga samic jest w pszczelej rodzinie normą i podstawą funkcjonowania. Dzieje się tak dlatego, że zadaniem trutni nie jest żadna inna czynność oprócz zapłodnienia matki. Nie zbierają pyłku lub nektaru, nie mają gruczołów woskowych i, co zaskakujące, nie potrafią się samodzielnie odżywiać - zdane są w pełni na łaskę i robotnic. Trwają jednak badania nad funkcjami społecznymi męskich osobników w rodzinie pszczelej. Wydaje się, że ich obecność wpływa korzystnie na produktywność i harmonijny nastrój w społeczności Apis mellifera.

Pszczoła pobierająca nektar z gryki (2)
Pszczoły robotnice mają zredukowane narządy rozrodcze, zatem nie są zdolne do kopulacji. W lotach weselnych, zwanych godowymi uczestniczy matka wraz z trutniami. Pszczele samce mają do spełnienia jedyną, ale krytyczną biologicznie rolę - zapłodnić królową w locie. Zwykle samica, której zdarza się to tylko raz w jej życiu, zostaje zapłodniona przez kilka, a nawet kilkanaście trutni, co w pojęciu dziedziczności, wpływa korzystnie na przyszłościową różnorodność genetyczną rodziny. W tym czasie pszczoły robotnice w zależności od wieku, mają sporo obowiązków, mianowicie: produkcja wosku, budowanie gniazda, pielęgnacja pszczół (robotnic, trutni i matki), zbiór pokarmu, czyszczenie i stróżowanie przed wylotkiem z ula. W pewnym momencie są również odpowiedzialne za eliminację trutni poprzez zagłodzenie i wypędzanie ich z gniazda . „Liga rządzi, liga radzi, liga nigdy was nie zdradzi.” Pojawia się w waszych głowach film pt. Seksmisja?

Będzie miodzik (1)
Każdego ciekawi moment powstawania miodu, nieprawdaż? Pamiętajmy, że wszystko zaczyna się od zbioru nektaru (wytwarzany przez kwiaty) bądź spadzi (wydaliny żerujących na roślinach mszyc, czerwców). Ciecz ta zbierana jest języczkiem do wola pszczoły. W trakcie jej spływania, surowiec miodowy staje się wzbogacony przez ślinę pszczoły, która z kolei zawiera inwertazę, enzym rozkładający cukier na glukozę i fruktozę. Pszczoła zbieraczka podaje następnie kroplę cieczy robotnicy, która dodaje swoją ślinę i pakuje do swojego wola. Tam pewna część surowca miodowego zostaje przetrawiona, a pozostałą nadwyżkę, pszczoła przynosi do ula i zwraca do komórek plastra. W komórce plastra miód dojrzewa około czterech dni, po czym inne robotnice zasklepiają go woskiem, będącym wydzieliną gruczołów woskowych, znajdujących się na brzusznej stronie pszczoły robotnicy. Taki proces powtarza się na okrągło, robią to robotnice, które mają rolę dbania o odpowiednie warunki w ulu, sprawiając tym samym odparowanie wody z miodowego surowca. Produkt powoli ulega zagęszczeniu, a cukry złożone ulegają rozłożeniu na cukry proste.

Pszczoła pobierająca nektar z facelii (2) 
Niezmiernie interesujący jest sposób poszukiwania przez pszczoły źródeł nektaru i/lub spadzi. Ze zmysłów, pszczoły mają znakomicie rozwinięty zmysł węchu - ma to istotne znaczenie dla efektywności poszukiwań pożytkowych. Kwiaty często przywabiają pszczoły swoim wyjątkowym zapachem. Ludzie również mają takie zdolności. Wystarczy wejść na pasieczysko mając na sobie swoje ulubione perfumy lub wodę kolońską. Nie zagrzejmy tam miejsca, a ucieczka sprintem jest murowana! Ponadto, pszczoły mają dodatkowo receptory zmysłu smaku także na „nogach”. Stąd, nawet przypadkowe postawienie nóg w pozbawionym zapachu syropie, generuje ich zainteresowanie.

Pokarm to nie tylko miód, ale również i białko, czyli pyłek kwiatowy. Pszczoły-zbieraczki przynoszą pyłek do ula w koszyczkach (zagłębieniach goleni tylnych nóg), formując go w tak zwane obnóże. Są to grudki zwilżone odrobiną miodu lub nektaru. Obnóże jest składowane w komórkach plastra, a pszczoły nielotne, pracujące w ulu, zwilżają je miodem i dosłownie ubijają. Pyłek kwiatowy jest niezbędny dla rodziny pszczelej i jej rozwoju. Dla ludzi również jest to produkt odżywczy, ponieważ oprócz białek, zawiera on także tłuszcze, węglowodany, składniki mineralne i witaminy, czyli samo zdrowie! Tym niemniej, pszczoły tylko w niewielkim stopniu odżywiają się świeżym pyłkiem, są natomiast jego koneserami w postaci pierzgi. To właśnie ten ubity, zakonserwowany i sfermentowany w cieple ula materiał jest jednym z najlepiej wyposażonych w składniki odżywcze pokarmów jakie spotykamy w naturze. Pierzga jest dla pszczół tym, czym dla nas jest chleb, stąd też bywa nazywana „chlebem pszczelim”.

Czeremcha zwyczajna (2)
Innym niezwykle pożytecznym dla ludzi surowcem jest kit pszczeli, zwany propolisem. Pszczoły używają go do uszczelniania gniazda, zasklepiania otworów, a my stosujemy między innymi do łatania pęknięć pudeł rezonansowych instrumentów muzycznych oraz jako składnik preparatów do konserwacji lakierów samochodowych. Jednocześnie, pod względem fizycznym, jest to kleiste żywiczne ciało i aktywny środek leczniczy, który ma solidne właściwości bakteriostatyczne i odkażające.

Do swojej obrony pszczoły używają żądła. Młode robotnice posiadają niewiele jadu, dopiero wraz z wiekiem jego ilość zwiększa się. Żądło po wbiciu się w ofiarę wyrywa się z ciała pszczoły, powodując tym samym jej śmierć, a u ofiary ból. Usunięcie tego „sztylecika” nie należy do łatwych, a im szybciej się go pozbędziemy, tym mniejszy obrzęk ciała. Mimo trującego działania i bólu, jad pszczeli miał od najdawniejszych czasów zastosowanie w medycynie ludowej. Dzisiaj nazywany jest coraz częściej lekiem przyszłości, stąd pojawienie się apitoksynoterapii, innymi słowy, metody leczenia wielu schorzeń jadem pszczelim.

Pszczoła pobierająca nektar z nawłoci, polskiej mimozy (2)
Mimo ogromu zajęć, w coraz szybciej rozrastającej się liczebnie rodzinie, nie wszystkie robotnice znajdują zatrudnienie. Nagromadzają się przy tym w gnieździe młode pszczoły, a przez ich ilość namnaża się mleczko pszczele, które jest wydzieliną bardzo istotną dla ich rozwoju – karmione nim są larwy robotnic i trutni przez pierwsze dni życia, a także matka pszczela. Mleczko pszczele jest gęstą substancją o dobroczynnych właściwościach nie tylko dla pszczół, ale również dla człowieka. Jednak jego nadmiar w rodzinie pszczelej nie jest dla niej korzystny. Przez szereg wyżej wymienionych czynników, dołączając do tego genetyczne uwarunkowanie, następuje naturalny podział rodziny zwany rójką. Ten sposób rozmnażania się pszczół jest bardzo efektywny, ponieważ na naszych oczach następuje podział ogromnej kolonii, z reguły na dwie rodziny pszczele. Stara matka opuszcza ul z mniej więcej połową osobników, zazwyczaj krótko przed wygryzieniem się młodej matki z matecznika, założonego przez pszczoły robotnice. Wychodzeniu roju z ula towarzyszy bardzo silne podniecenie owadów, aż do momentu kulminacyjnego, kiedy to pszczoły całą chmarą wylatują razem ze starą matką, zwykle w poszukiwaniu schronienia na pobliskie drzewo.

Schemat się powtarza, młoda królowa po wygryzieniu się z matecznika udaje się na lot godowy. Tworzy ona swoją świtę, zapętlając tym samym cały cykl biologii tychże owadów.

Pszczoła z pyłkiem pszczelim na obnóżkach (2)
Pszczoły niewątpliwie stanowią bardzo ważny element środowiska. Za zapylenie jednej rośliny odpowiada aż kilka gatunków owadów, są to trzmiele, pszczoły dzikie oraz pszczoły miodne. Na świecie zapylają one 70 procent gatunków roślin, gwarantując w ogromnym stopniu wzrost wielkości plonów. Pszczołom zawdzięczamy sporą część tego, co znajdujemy codziennie na talerzu - wiele owoców, warzyw i naszą ulubioną kawę. Bez pszczół, ponad 30% roślin uprawnych nie trafiłaby na nasze stoły, chyba że dalibyśmy radę zapylić je przy pomocy nowoczesnej technologii. Pszczółki drony już pracują, dokonując eksperymentalnych zapyleń krzyżowych. Tylko, czy taka technicyzacja naturalnego procesu nie odbierze nam czegoś z kolorytu życia?

Z drugiej strony, musimy brać pod uwagę znaczny spadek populacji zapylaczy w ostatnich latach. Współczesnym problemem jest słaba odporność pszczół na choroby, która wiąże się z głęboką chemizacją naszego środowiska. Mamy jednak nadzieję, że te malutkie organizmy będą w stanie przystosować się do panujących warunków.
Aczkolwiek, to wyłącznie w naszej gestii jest abyśmy umożliwili sobie i pszczołom lepsze życie.
Ramka z zasklepionymi komórkami miodu (2)
_________________________________________
* - Cuevas de la Araña (wideo) - można łatwo włączyć polskie napisy
Zdjecia i ilustracje:
(1) - Krzysztof Onzol
(2) - Katarzyna Wielonek
(3) - źródło
(4) - źródło (edited)


Komentarze

  1. Ale matriarchat! 🙂 A co właściwie decyduje, że jedna zostaje matką a inne robotnicami?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W rodzinie pszczelej znajduje się z reguły jedna matka. Zdarzają się jednak przypadki, kiedy przez pewien czas żyją w jednej rodzinie pszczelej dwie królowe i to obok siebie! Dzieje się tak przez następstwo cichej zmiany matki, która z pewnych przyczyn nie odpowiada robotnicom. Nie zawsze jest to kwestia starości czy kalectwa, czasami to indywidualna decyzja rodziny. Jednak odbiegam od tematu..

      Matka pszczela powstająca z takiego samego zapłodnionego jaja jak robotnica, różni się od niej zarówno rozmiarami jak i wagą ciała, w znacznym stopniu również określonymi cechami anatomiczno-fizjologicznymi. Ponadto żyje ona około 3-4 lata.
      Skoro matka pszczela powstaje tak samo, jak to jest możliwe, że tak znacznie różni się od robotnicy? Otóż, odmienne wykształcanie się samiczych postaci pszczół jest wynikiem różnic w odżywianiu ich, gdy znajdują się w stadium larwalnym oraz rozwoju osobniczego w różnych pod względem pojemności komórkach. Larwa mateczna otrzymuje od karmiących ją robotnic duże ilości mleczka pszczelego i to przez cały okres żerowania, a nie tak jak w przypadku larw robotnic 3 dni. Wykształcenie narządów rozrodczych u larw samiczych następuje już w drugim dniu ich życia. Czynnikiem decydującym jest mleczko pszczele i jego jakość - bo to w nim znajdują się substancje odżywcze (w zwiększonej ilości są to cukry proste i enzymy, witaminy - szczególnie kwas pantotenowy). Zupełnie inne wartości przekazywane są larwie robotnicy.

      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

NR 1, NR 2 W ANTYKU

JAK DRZEWA KOMUNIKUJĄ SIĘ ZE SOBĄ

APOKALIPSA