O KALENDARZU
O KALENDARZU
W chwili gdy piszę te słowa, w podolskiej wsi o nazwie Kuryłówka, położonej ponad 300 kilometrów na wschód od Lwowa, jest wczesny ranek 21-go listopada. Trzy dni i 155 lat temu w tejże Kuryłówce na świat przyszedł Ignacy Paderewski, wielki Polak, którego kolejną rocznicę urodzin świat muzyczny celebrował w ciągu minionych dwóch tygodni koncertami i wspomnieniowymi spotkaniami w kalifornijskim Paso Robles, w Warszawie, we Lwowie, w Raleigh w Północnej Karolinie, a pewnie także i w kilku jeszcze innych miejscach. W swoich Wspomnieniach, wydanych w 1938 roku, Paderewski bez wahania jednak mówi, że urodził się 6-go listopada. Pomyłka w druku? A jeśli tak, to dlaczego do dzisiaj nie ma w tej kwestii historycznej jednomyślności? Właśnie o tym zamierzam tutaj podyskutować.
Rok był 1860 i większość Europy oraz Ameryka stosowały już kalendarz gregoriański, wprowadzony przez papieża Grzegorza XIII bullą Inter gravissimas wydaną 24 lutego 1582 roku - Polska, Hiszpania, Portugalia i Włochy jako pierwsze kraje świata uznały nowy porządek kalendarza w dniu 4 października tegoż roku, a Francja tuż przed Bożym Narodzeniem. Kolejne kraje dołączały do tego grona przez następne 300 lat z grubym okładem. W dniu urodzin Ignacego, Polska była od wielu lat fizycznie rozdarta na trzy części. W jednej z nich, rosyjskiej, czas był odliczany inaczej, a mianowicie według kalendarza ustanowionego jeszcze przez Juliusza Cezara w roku 708. ab urbe condita czyli 46. przed naszą erą. W tej sytuacji, gdyby mały Ignaś urodził się w innej części podzielonej Polski, w jego dokumentach widniałaby data 18-go listopada 1860 roku, a nie 12 dni wcześniejsza.
Nasuwa mi się pytanie, a może nawet kilka pytań z tym związanych. Pierwsze i raczej oczywiste, to dlaczego Paderewski nigdy w swoim dorosłym życiu nie dokonał korekty w dokumentach? Drugim byłoby, dlaczego żyjąc prawie wyłącznie w strefie kalendarza gregoriańskiego od czasu gdy miał wczesne dwadzieścia lat, pozostał do swoich ostatnich dni przy dacie urodzenia zapisanej wedle nieobowiązujacego kalendarza? Wreszcie, po trzecie, dlaczego nawet dzisiaj wciąż jeszcze wiekszość publikacji oraz organizatorów imprez artystycznych, rocznicowych i okolicznościowych uznaje datę urodzin wielkiego pianisty wedle zasad obowiązujących przed nasza erą? Są też i tacy, którzy nie rozumiejąc istoty rozbieżności między datami, posługują się zasadą jakiejś tam poprawności i organizują swoje obchody, konferencje, festiwale, etc. raz bliżej 6-go, kiedy indziej 18-go, a czasami dla bezpieczeństwa rozciągają rzecz od-do.
Niestety, źródeł które odpowiedziałyby na oba początkowe pytania raczej nie ma. Paderewski nie pozostawił potomstwa (jedyny jego syn, Alfred, zmarł w wieku 21 lat), wszyscy bliscy członkowie jego rodziny zmarli bezpotomnie. Przyrodni brat, Stanisław, zginął w bitwie pod Krzywopłotami w listopadzie 1914 roku, siostra Antonina przeżyła Ignacego zaledwie o trzy miesiące, a drugi przyrodni brat, Józef, zmarł w Bydgoszczy w roku 1958. Z majątku praktycznie nic nie zostało. Szwajcarska willa Riond-Bosson w Morges poszła w obce ręce wkrótce po wojnie, sprawy testamentowe są do dziś przedmiotem sporów, a materiały przekazane do archiwów w Polsce i w USA w kwestii przedmiotowej nie zawierają żadnych dodatkowych informacji. Na podstawie tego co wiadomo o Ignacym Paderewskim jako człowieku, można co najwyżej założyć iż nie przywiązywał do tego banalnego faktu absolutnie żadnej wagi. Żył w czasach kiedy jego nazwisko mówiło samo za siebie i jakakolwiek dalsza identyfikacja nie była potrzebna, no może z wyjątkiem kontroli granicznej. Zatem należy przyjąć, że nigdy pewnie nawet nie pomyślał o niezgodności swoich dokumentów z czasem rzeczywistym w ilości dni dwunastu. Odpowiadając sobie na pytanie trzecie, trzeba zacząć od tego, że paradoksów z podwójnym datowaniem jest bez liku. Zatem, dobrze to czy źle? Klasycznym przykładem jest rewolucja październikowa, która de facto dokonała się w listopadzie wedle współczesnej rachuby dni. Innym, kuriozalny fakt, że Cervantes i Szekspir wedle dokumentów z ich czasów pomarli w tym samym dniu, to jest 23 kwietnia 1616 roku, pierwszy w Hiszpanii, drugi w Anglii. Rzecz jednak w tym, iż w dniu śmierci Cervantesa w Anglii było dziesięć dni wcześniej i Szekspir miał wciąż jeszcze tyleż dni życia przed sobą, a gdy odszedł w zaświaty, w Hiszpanii i w Polsce był już 3 maja. Jeszcze jednym, poniekąd dziwacznym, chochlikiem historii jest fakt dotarcia przyszłego króla, Wilhelma Orańskiego III, do angielskiego Brixham sześć dni przed odcumowaniem jego statku w Holandii. Wreszcie dosyć przedziwna sytuacja jest z urodzinami Fryderyka Chopina. W źródłach nie ma zgodności , choć przyznać trzeba, że od dłuższego czasu większość ekspertów skłania się ku dacie 1 marca, a nie 22 lutego jak zapisano w księgach parafialnych kościoła w Brochowie koło Sochaczewa. Ale oto ostatnio pojawiła się jeszcze jedna, nigdzie dotąd nie występująca data urodzin, a mianowicie 28 lutego, wygrawerowana na srebrnym medalionie hebanowego pudełka, w którym spoczywa serce Chopina zamknięte w kryształowym pojemniku, wypełnionym wedle wszelkiego prawdopodobieństwa koniakiem. Bałagan wokół daty urodzin kompozytora wynika jednak raczej z niechlujstwa urzędzasów zapisujących informacje w księgach niż ze stostowania różnego pochodzenia kalendarzy. Wszak miejsce urodzenia małego Fryderyka znajdowało się w Księstwie Warszawskim, związanym unią personalną z Królestwem Saksonii gdzie kakendarz gregoriański był w użyciu od 1700 roku, nie mówiąc już o dużo starszej tradycji polskiej, o czym wspomniałem wyżej.
Ale wróćmy do pytania numer trzy.
Moja odpowiedź jest następująca: nie wiem i nie rozumiem dlaczego nie można ustanowić wymogu stosowania zapisu łamanego dla wszystkich wątpliwych i niejednoznacznych dat sprzed ostatecznego przyjęcia kalendarza gregoriańskiego przez zdecydowaną większość świata. Jestem pewien, że takie rozwiązanie byłoby na rękę wszystkim, począwszy od uczniów szkół powszechnych po akademików i organizatorów życia publicznego.
Zatem:
Ignacy Jan Paderewski, urodzony w Kuryłówce na Podolu 6 listopada 1860 r. (J*) / 18 listopada 1860 r. (G*)
Moja odpowiedź jest następująca: nie wiem i nie rozumiem dlaczego nie można ustanowić wymogu stosowania zapisu łamanego dla wszystkich wątpliwych i niejednoznacznych dat sprzed ostatecznego przyjęcia kalendarza gregoriańskiego przez zdecydowaną większość świata. Jestem pewien, że takie rozwiązanie byłoby na rękę wszystkim, począwszy od uczniów szkół powszechnych po akademików i organizatorów życia publicznego.
Zatem:
Ignacy Jan Paderewski, urodzony w Kuryłówce na Podolu 6 listopada 1860 r. (J*) / 18 listopada 1860 r. (G*)
P. S.
W nocy, z 31 stycznia na 1 lutego 1918 w całej wczesnobolszewickiej Rosji, wprowadzono kalendarz gregoriański. Rada Komisarzy Ludowych zadecydowała, że po ostatnim dniu stycznia nastąpi od razu dzień 14 lutego. Rosja była jednym z ostatnich państw w Europie, które przeszły na datowanie według kalendarza gregoriańskiego.
-----------------------------------
* J – kalendarz juliański
* G – kalendarz gregoriański
W nocy, z 31 stycznia na 1 lutego 1918 w całej wczesnobolszewickiej Rosji, wprowadzono kalendarz gregoriański. Rada Komisarzy Ludowych zadecydowała, że po ostatnim dniu stycznia nastąpi od razu dzień 14 lutego. Rosja była jednym z ostatnich państw w Europie, które przeszły na datowanie według kalendarza gregoriańskiego.
-----------------------------------
* J – kalendarz juliański
* G – kalendarz gregoriański
____________________________________________________
ABOUT THE CALENDAR IN THE CONTEXT OF
IGNACY PADEREWSKI'S BIRTHDAY ANNIVERSARY
At the time of writing these words, it is early morning on November 21, 2015, in the Podolia village of Kurylivka, almost 200 miles east of Lviv, where one hundred fifty-five years and three days earlier was born a great Pole, Ignacy Paderewski. The music world celebrates his birthday anniversary every year over the period of two weeks with concerts and reminiscing meetings in Paso Robles and Los Angeles, CA, Raleigh, NC, Salt Lake City, UT, Warsaw and Bydgoszcz, Poland, Lviv (Ukraine), and possibly a few other locations in he world. In his Memoirs, published in 1938, Paderewski says without hesitation that he was born on November 6, 1860, but there are suggestions raised by some scholars that the actual date should be 12 days later. Then, why such controversy? Why there’s still no historical unanimity on this issue? This is precisely what I intend to discuss here.
The year was 1860 and most of Europe and America were already using the Gregorian calendar, introduced by Pope Gregory XIII in the bull Inter gravissimas issued on February 24, 1582 - Poland, Spain, Portugal and Italy were the first countries in the world to recognize the new calendar order on October 4 of that year, and France followed just before Christmas. Over the next 300 years, additional countries joined this group. At the time of Ignace’s birth, Poland has been for many years partitioned and ruled by three different powers. In the Russian partition, time was still observed according to the calendar established by Julius Caesar in 708 ab urbe condita, in other words in 46 BCE. If little Ignace had been born in another part of divided Poland, his documents would have shown the date of November 18, 1860, and not 12 days earlier.
Hence, a question or two come to my mind. The first and rather obvious question is why Paderewski never made any corrections to the documents in his adult life, especially since from his early twenties he lived almost exclusively in zones of the world where the Gregorian calendar was in effect? And the second question is why do most media, publishing houses, as well as organizers of artistic or anniversary events, still recognize the date of birth of the great pianist according to the rules in effect before our time era? There are also those who, not understanding the essence of the discrepancy between the dates, use the principle of falce correctness and organize their celebrations, conferences, festivals, etc. sometimes closer to the 6th, sometimes to the 18th, and sometimes extend the thing from-to.
Unfortunately, there are no sources that would answer both initial questions. Paderewski left no offspring (his only son, Alfred, died at the age of 21). All close members of his family died without issue. His half-brother, Stanisław, died in the Battle of Krzywopłoty in November 1914, his sister Antonina outlived Ignacy by only three months. His second half-brother, Józef, died in Bydgoszcz in 1958. There is practically nothing left of the estate. The Swiss villa Riond-Bosson in Morges fell into foreign hands shortly after the war; testamentary matters are still the subject of disputes, and the materials transferred to archives in Poland and the USA do not contain any additional information on the subject matter. Based on what is known about Ignacy Paderewski as a person, one can assume that he did not attach any importance to this trivial fact. He lived in times when his name spoke for itself and any further identification was not necessary, at his time not even for the border control. Therefore, it should be assumed that he probably never thought about the discrepancy between his documents and the real time of the world he lived in. In this situation let me bring up a number of paradoxes with double dating. A classic example is the October Revolution in Russia, which actually took place in November according to the modern count of days. Another, bizarre fact is that according to documents from their times, Cervantes and Shakespeare died on the same day, that is, April 23, 1616; the former in Spain, and the latter in England. However, the thing is that on the day of Cervantes' death in Spain, it was still ten days earlier in England and Shakespeare had yet another 10 days of life to enjoy. When he passed away, in Spain and in Poland it was already May 3. Another, somewhat odd, imp of history is the fact that the future king, William of Orange III, reached the port of Brixham in England six days before his ship was unmoored in Holland. Finally, there is a rather strange situation with the birthday of Fryderyk Chopin. For a long time majority of experts have been leaning toward the date of March 1, 1810, and not for February 22 as recorded in the parish books of the church in Brochow near Sochaczew, Poland. But recently yet another birth date has appeared, not found anywhere before, namely February 28, that has been engraved on the silver medallion of the ebony box in which Chopin's heart rests, enclosed in a crystal container, filled in all probability with cognac. However, the chaos surrounding the composer's birth date rather does not result from the use of different calendars, but most likely from the sloppiness of the officials who recorded the information in the books. After all, little Fryderyk's place of birth was in the Duchy of Warsaw, connected at that time by personal union with the Kingdom of Saxony, where the Gregorian calendar had been in use since 1700, not to mention the much older Polish tradition, which I have mentioned above.
Conclusion:
I don't know and don't understand why it's not possible to establish a requirement to use the split notation for all questionable and ambiguous dates from before the final adoption of the Gregorian calendar by the vast majority of the world. I am sure that such a solution would be convenient for everyone, from elementary school students to academics and organizers of public life.
Therefore I propose the following notation:
Ignacy Jan Paderewski, born in Kurylovka, Podolia on
November 6, 1860 (J*) / November 18, 1860 (G*)
November 6, 1860 (J*) / November 18, 1860 (G*)
PS
On the night of January 31 to February 1, 1918, the Gregorian calendar was introduced for the entire territory of Bolshevik Russia. The Council of People's Commissars decided that the last day of January would be followed by the day of February 14. Russia was one of the last countries in Europe to switch to Gregorian dating.
-----------------------------------
* J - Julian calendar
* G - Gregorian calendar
Komentarze
Prześlij komentarz