PASIECZNE OPOWIEŚCI
PASIECZNE OPOWIEŚCI Troszkę już mam, lecę po wiecej (1) Późnym latem 2018 roku wybierałem się z mojego kalifornijskiego matecznika do Polski. Podzieliłem się tą wiadomością z przyjacielem z Meksyku, z którym łączy mnie Matka Karmicielka, w której pobieraliśmy identyczne nauki, a ponadto kontynentalne braterstwo zachodniej półkuli, oraz podobne προβλήματα καρδιολογικής φύσης. Jak będziesz tam, to proszę, zajedź do ‘ Pasieki Wielonek ’, powiedział. Było po drodze, zajechałem. Łatwo jednak nie poszło. GPS dostał czkawki – niedziela rano, chwila po mszy świętej, może dlatego...? Patrzę, ktoś starszawy w nieskazitelnym garniturze idzie w moją stronę. O adres pytam, a on z miną ludowego mędrca rzecze, “panie ja tu się urodziłem, ale nie mam pojęcia, natomiast tam pod sklepem, znajdziesz pan pijaków, takich jak ja oczywiście, ale cwańszych, to oni panu powiedzą.” Na szczęście GPS nagle ożył, może usłyszał...? Zaparkowałem przed pasieką i w tym momencie zaczęła się moja ...